mastodon.social is one of the many independent Mastodon servers you can use to participate in the fediverse.
The original server operated by the Mastodon gGmbH non-profit

Administered by:

Server stats:

330K
active users

#hygge

1 post1 participant0 posts today

Zimowe hygge, czyli na świętach się nie kończy!

Stali czytelnicy mojego newslettera doskonale wiedzą, jak bardzo bliskie mnie i mojej żonie jest duńskie hygge. Więcej pisałem o tym w jednym z jego wydań, a dziś chcę ten temat rozszerzyć i opowiedzieć o moim podejściu do styczniowej kalibracji, zgodnej z własnym, życiowym rytmem.

Ten artykuł pochodzi z archiwalnego iMagazine 1/2024

Cele, cele, cele…

Zacznę od pułapki, w którą sam wpadałem przez długie lata, czyli próbie natychmiastowego przestawienia się z okołoświątecznego trybu naturalnego spowolnienia w tryb terminatora realizującego listę celów, które nie do końca wiadomo czy w ogóle są jego. Czy może ludzi z internetu, którzy sprytnie podpowiadają nam, że akurat skok ze spadochronem powinien być na górze listy w pierwszym kwartale roku.

Bardzo łatwo jest wpaść w tę pułapkę rzucania się na cele od razu. Od 1 stycznia. I właśnie dlatego, że chcemy chwycić jak najszybciej jak najwięcej wątków, co roku 1 lutego czytamy o tym, jak słabo idzie nam z noworocznymi celami. Oczywiście pomijam wątek postanowień, bo te z samej nazwy nie mają mocy sprawczej. Postanowić można wszystko i zawsze. I znaczy to przeważnie tyle, co „kiedyś zadzwonię”, rzucone znajomemu, z którym nie rozmawialiśmy przez telefon od paru lat, czyli tyle, co nic.

Ustaliwszy jednak, że w dobie późnego konsumpcjonizmu raczej dostrzegamy tę subtelną różnicę i wiemy, mniej lub bardziej, jak cele wyznaczać – wróćmy do sedna, czyli do nas. Bo patrząc na to, że każdy końcówkę roku przeżywa inaczej i mając na względzie, że jakby tego nie robił, jest to czas mocno rodzinny, a już na pewno skierowany do wewnątrz, a nie na zewnątrz, już tutaj na łopatki wywala się koncepcja bohaterów stycznia.

No dobra, to znaczy, że mamy po prostu odpuścić i nie wstawać z kanapy? Nic bardziej mylnego.

Momentum pierwszych miesięcy roku

Z drugiej strony bowiem warto pamiętać o tym, że pierwszy kwartał jest zawsze najbardziej produktywnym i twórczym okresem w całym roku. Potwierdza to mnóstwo rozmaitych badań i na logikę już tak jesteśmy jako ludzie skonstruowani, że ten efekt czystej, noworocznej karty działa na nas motywująco.

Warto zatem chwycić to noworoczne momentum i mądrze je wykorzystać.

Mądrze, czyli nie na wszystko, czego dusza zapragnie, ale na to, co najtrudniejsze i na czym zależy nam w danym roku. Pierwsze miesiące to miejsce na rozpoczęcie realizacji najważniejszych, najtrudniejszych i tych dla nas najbliższych celów. Niekoniecznie na ich dokończenie, ale na postawienie najwytrwalszych kroków w tym kierunku. W drugim kwartale będziemy już myśleli o wakacjach, a potem te nadejdą i wiadomo, gdzie będzie nasza głowa.

Zatem jeśli masz listę celów, warto wybrać z niej maksymalnie dwa, a najlepiej jeden na pierwsze miesiące roku i po prostu na tym się skupić. A piszę to jako gość, który sporo lat próbował zaginać rzeczywistość i własną biologię w imię internetowych guru produktywności i poradników na kolejny rok. W pierwszym kwartale kluczowe są właściwe priorytety, które napędzą nasze momentum, a nie ilość rzeczy, którym je przypisujemy. Wtedy bowiem wytracamy pęd, zamiast z niego skorzystać.

Właściwe priorytety rodzą się w… nudzie

Nie inaczej. Dlatego nauczony doświadczeniem, choć wspólnie z żoną proces podsumowania mijającego roku rozpoczynamy tuż po świętach, to nie staramy się go zakończyć najszybciej, jak się da. Dawniej tak robiliśmy, a 1 stycznia był dla nas datą graniczną. To droga donikąd. Dlaczego?

Ponieważ niektóre tematy i sprawy wymagają właśnie wykorzystania zimowego hygge, czyli czasu spowolnienia. Hygge to czasami po prostu nuda. To ten moment, gdy jesteś z własnymi myślami, w środowisku, w którym czujesz się najlepiej i słuchasz. Słuchasz, co tam w duszy gra. To czas, w którym nie patrzymy na zewnątrz. Nie porównujemy się dalej niż do siebie samych sprzed roku, nie chwytamy wszystkiego naraz pobieżną uwagą. Tylko wtedy jesteśmy w stanie dobrze przypisać priorytety tym sprawom, na którym nam zależy w kontekście, nadchodzących dwunastu miesięcy.

Dlatego chcę zachęcić, aby, jeśli czujesz, że tego potrzeba, przedłużyć nieco własne roztrenowanie. To tak jak w bieganiu – jest ono niezbędne. Mądrze zgromadzona w czasie wolnego przełomu roku energia przyda się do rozpędzenia momentum w styczniu. Jeśli wystartujesz w jego połowie – nic się nie stanie. Jeśli wystartujesz za wcześnie i zbyt mocno – spalisz ją szybko i niewiele z tego wyniknie.

Daj czasowi czas. Warto.

Se Instagram Grillspett med fisk och grönsaker 🐟

​Igår kväll njöt vi av fantastiska grillspett med marulk, grön och röd paprika samt rödlök. Till detta serverades krispig klyftpotatis och grillad vit sparris. En enkel rätt med rena smaker – och framför allt, riktigt gott!​

Marulken marinerades lätt för att framhäva dess delikata smak, och grönsakerna grillades till perfektion för en härlig sötma och rökighet.… instagram.com/p/DIGFE5Mo0TM/?u För mer

It seems to me that a lot of people who feel stuck in their job and want to escape to a better time, like the manufactured 50s, should try hygge before completely upending their life.

Hygge is often about informal time together with family, close friends, or by yourself. Typically, the setting is at home or another quiet location, or perhaps a picnic during the summer months.

It's a form of self-care and mindfulness without consumerist meddling.

Zum Thema Hygge – Ein Bloggespräch mit Lisa Höcherl

Im Zuge meiner Rückbesinnung aufs Bloggen und das Web, wie es früher war, kam ich ins Bloghexen-Forum und traf dort meine heutige Gesprächspartnerin. Als ich von meinen Bloggesprächen erzählte, meldeten sich gleich mehrere Interessenten. Lisa war die erste mit einem konkreten Themenvorschlag: Schon mal von Hygge gehört? Zeit, mehr zu erfahren und  sich auszutauschen: Hallo, Lisa! Als Du das Thema vorgeschlagen hast, dachte ich: „Endlich!“ Denn darüber wollte ich schon länger […]

annetteschwindt.de/2025/03/23/

The Danish Home Lighting Trend That Can Improve Your Mental Health

By Ana Morales
February 27, 2025

"[W]hile reading The Little Book of #Hygge, by Meik Wiking, I discovered that the Danes are also very particular when it comes to lighting—and they even have a very refined technique to using it in their homes. For the Danish, it’s something bordering on an obsession. All this stems from, according to Wiking, 'the relative lack of contact with natural light from October to March'—that is, during the long, dark winters of northern Europe."

vogue.com/article/danish-neuro

Archived version:
archive.ph/gz9qo
#Lighting #NaturalLight #Winter #SolarPunkSunday #Danes #Neurolighting

Vogue · The Danish Home Lighting Trend That Can Improve Your Mental HealthBy Ana Morales