Delikatna beka z kręgów, w których "ubiór sportowy" oznacza "marynarka może być w innym kolorze niż spodnie
@kuba Ufftaamee.. Coś takiego jest okropne. Ja rozumiem te nowe trendy w modzie, ale są pewnie granice dobrego smaku i stylów. Niestety dziś byle co, byle jak dobrane i założone na tyłek przechodzi ot tak sobie. Kłuje toto w oczy po prostu niesamowicie i na każdym kroku niemalże. Jakby ludzie nagle zatracili cały ten dobry gust. Cóż.. Papka, wszelka popelina i totalne bezguście dziś święcą triumfy.
@MartinaNeumayer nie szata zdobi człowieka ;)
@kuba Owszem, właśnie szata zdobi człowieka i robi to w sposób oddający, opisujący i pokazujący tegoż człowieka. Pamiętaj że zawsze i wszędzie liczy się pierwsze wrażenie. Pierwsze spojrzenie i jest albo okay, albo pozamiatane. Zwłaszcza w kwestiach pro, biznesowych, politycznych, reprezentacyjnych i tym podobnych sytuacjach. Spójrz na polskich polityków i porównaj sobie z jakimiś zagranicznymi, gdy gdzieś stoją razem. Z miejsca i niestety widać, kto jest kim, nawet bez czytania opisów.
@MartinaNeumayer noo ja np od razu mam odruch nieufnosci wobec ludzi w garniturach
@kuba Ja nie mam, ale mam za to odruch wymiotny i to dosłownie na wygląd człowieka robiącego wcześniej opisane rzeczy. Tak mam i nic nie poradzę. To kwestia wychowania, życia w zgodzie z pewnymi normami, standardami, wartościami etc. Dziś tego już nie ma, albo jest bardzo rzadko spotykane. Dziś niestety byle dziadostwo założone na tyłek robi robotę. Sęk tylko, że bardzo często krecią zamiast dobrej i zamierzonej. No ale to sami ludzie tacy właśnie są. A ubiór ich tylko i wyłącznie odzwierciedla.
No nie wiem, jak ktoś nosi może futro z norek, to to świadczy o jakichś wartościach (a bardziej ich braku), ale spodnie.i marynarka roznego koloru? To trzeba byc mocno urobionym przez przemysł modowy, aby wierzyć, że to świadczy o czyichś wartościach
@kuba O braku smaku jak najbardziej, a nie wartościach. Chociaż w wielu przypadkach obie sprawy idą w parze, co nawet widać dość dobitnie na wielu przykładach, które można dostrzec dookoła. A ile osób dziś nie jest urobione właśnie przez ów przemysł? Spójrz na te wszystkie relacje, "lajwy" ze szmatami i resztę papki wrzucanej choćby na fb. I pomyśl ile osób bierze toto za pewnik. Kompletnie bez własnego myślenia. A potem widzisz to dookoła jadąc tramwajem, idąc ulicą etc. Istna modowa zgroza!