mastodon.social is one of the many independent Mastodon servers you can use to participate in the fediverse.
The original server operated by the Mastodon gGmbH non-profit

Administered by:

Server stats:

370K
active users

O czytaniu literatury po amerykańsku. To nie europejski esej skrzący się erudycją. Więcej tu warstwy czysto informacyjnej. Suchy, akademicki styl nie pozwala się wciągnąć.
Tytuł nieco mylący. Nie tyle "jak czytać i po co?", ile "jak czyta Bloom i po co?".
A po co czyta? Głównie by lepiej poznać samego siebie.

Harold Bloom, Jak czytać i po co?

Ocena 4/6

Zostanie po nas niedokończone dzieło. Dążąc do doskonałości, jesteśmy o krok od upadku. A jednak próbować trzeba. Metafora ludzkiego życia, a zarazem świetnie oddany klimat średniowiecza.

Początkowo opowieść mi się nie kleiła, ale po całości doceniam z każdym dniem coraz bardziej.

Hanna Malewska, Kamienie wołać będą

Ocena 5/6

Wkurzająco rozczarowująca lektura. Roth dobrze buduje narrację, aby w połowie książki stwierdzić, że trzeba kończyć i na wariata, byle jak, bez sensu zamyka wątki. Jest dobry w opisie mikrohistorii rodzinnej, ale gdy tylko bierze się za warstwę społeczno-polityczną zawodzi. Zastrzeżenia mieć można do przesłania (w tym ekranizacja serialowa nieco lepsza). Niektóre sceny świetne, ale to za mało, na udaną powieść.

Philip Roth, Spisek przeciwko Ameryce

Ocena 3,5/6

Ciekawa opowieść o zmierzchu epoki brązu. Cline to przykład naukowca, jakiego nie lubimy. Kwestionuje dotychczasowe ustalenia, nakazuje być bardzo ostrożnym w ocenie źródeł, nie daje prostych rozwiązań, kończąc na denerwującym "to skomplikowane". A gdzie porywające, nowatorskie hipotezy, które wyjaśniają wszystko? Nie tutaj, nie z tym profesorem

Eric H. Cline, 1177 przed Chr. Rok, w którym upadła cywilizacja.

Ocena 4,5/6

Lekka, w założeniu pouczająca, literatura pociągowa.
Ot, pierdołki o języku. Niektóre ciekawe, inne mniej. Jeśli kogoś skłonią do zadumy, lub pogłębiania tematu, to fajnie. Mnie jednak taki felietonowo-powierzchowny styl drażni.

Daniel Tammet, Słowa są jak ptaki, które uczymy latać

Ocena 3/6

Agatokles

Mocny i ważny ukraiński manifest martyrologiczny. Jedna z niewielu dostępnych u nas powieści o Hołodomorze. Historia rodzinna, a zarazem historia cierpienia narodu. Naturalizm walki o przetrwanie niekiedy przechodzi w mistyczny symbolizm. Z jednej strony robi wrażenie, z drugiej nieco zgrzyta, gdy przesłanie staje się ważniejsze od literatury.

Ocena 4/6